Blog Site - Design
Jak wyróżnić swoją stronę? O szablonie graficznym i gadżetach.
Wyróżnianie strony spośród chaosu internetowego to niełatwe zadanie. Ważne żeby nie przesadzić. Ludzie lubią to co jest im znane a dokładniej – przewidywalne. Cytując inżyniera Mamonia (Rejs) „Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.”
Gdzie zachować ostrożność?
Na pewno nie szalej z umiejscowieniem stałych elementów, takich jak menu, logo, dane kontaktowe. Mają być łatwo dostępne. Menu na komputerze powinno być na górze a logo po lewej stronie lub na środku. Żadnych wysuwających i chowających się elementów klikalnych. Mnie to doprowadza do szału, zwłaszcza jak to jest główne menu.
Swego czasu modna była wtyczka Slider Revolution. Wiele stron korzystało z widoku strony, który narzucał motyw wtyczki. Było ich mnóstwo do wyboru i nie potrafię powiedzieć, który irytował mnie najbardziej. Najgorsze były te, gdzie coś latało na stronie, coś grało i trzeba było to przeczekać, żeby pojawiło się menu. A jeszcze gorzej, jak wyjechało z którejś strony i zaraz zniknęło. Często było w formie skróconej lub w postaci hamburgera (to widok menu na urządzenia mobilne).
Strony takie były zupełnie niedostępne cyfrowo dla osób niepełnosprawnych.
Dziś na szczęście idziemy w kierunku stron prostych, intuicyjnych i łatwo dostępnych. Liczy się przekaz a nie forma.
Co zrobić żeby strona internetowa była ładna i efektowna?
Za tą efektowność chłopaki z branży rzucą mi się do gardła :D. Wszędzie piszą: „strona nie ma być efektowna tylko efektywna”. Bo nie są dziewczynami, tyle powiem 🙂 Chyba torebek nigdy nie nosili. Przecież może być i efektowna i efektywna. Tylko po co się starać, lepiej botów nawtykać i będzie skuteczna jak nie wiem co.
Nie zmienia to faktu, że ta efektowność nie może przytłaczać. Bardzo lubię delikatność na stronach. Eksponujemy markę, swoją firmę a nie umiejętności grafika.
Jestem zwolenniczką czystego tła. Tło nie może być pierwszym planem. Jeżeli chcesz obraz w tle, niech przynajmniej nie przeszkadza. Zadbaj o wyraźny kontrast pomiędzy tłem a tekstem. (O kolorach jeszcze będzie niejeden artykuł).
Zagraj zdjęciami. Stwórz klimat, możesz nałożyć filtry (jeżeli są konieczne). Są strony gdzie nic więcej nie trzeba. Taka jest min. moja realizacja dla firmy ogrodniczej. Dostarczyli mi zachwycające zdjęcia swoich realizacji. Oglądając te zdjęcia i tą stronę, marzymy aby mieć taki piękny ogród. Nie dodałam żadnych rozpraszaczy, aby potencjalny klient skupił się na przekazie. Niech marzy, pożąda i planuje swój ogród.
Wszystkie grafiki na stronie powinny mieć pozytywny przekaz. Powinny tworzyć spójną kompozycję i opowiadać historię.
Dodaj biżuterię. Nie zawsze będzie to naszyjnik, jak w przypadku mojej strony. Mogą to być wypunktowania, ramki, rozdzielacze, ikony.
Zainstaluj elementy interaktywne. Oczywiście przyciski CTA to podstawa ale niech to nie będzie jedyna interakcja klienta ze stroną. Możesz dodać suwak, kalkulator, checkboxy itp.
Filmy – powinny być jako nr 1 ale nie każdy (mój) klient ma ochotę je publikować. Jeszcze mało jest stron firmowych z filmami więc tymczasem byłby to niezły wyróżnik. Jednak trend jest taki, że ludzie wolą oglądać niż czytać. Film na dłużej zatrzymuje uwagę ale też spełnia bardzo ważną funkcję strony. Buduje wiarygodność. O czym tworzyć filmy na stronę, napiszę w innym artykule.
Szanuj klienta swego.
Niech ta interakcja nie będzie nachalna. Wyskakujące z każdej strony żebro-okienka (zostaw wiadomość, zadzwoń, wpisz nr telefonu, itp) mnie osobiście okropnie denerwują i uciekam z takiej strony co sił w myszce. Wiecie że nigdy nie skorzystałam z chatbota? „Rozmawiaj na czacie ze stroną” serio? Wolę z człowiekiem. Zostaw mi namiar na człowieka, w wygodnym miejscu to zadzwonię albo napiszę. Wmawiają nam że boty to przyszłość. Mam nadzieję że umrę wcześniej.
Zastanów się, czy kolejny gadżet nie obnaży kiepskiej organizacji w firmie.
Kiedy masz jedyną rejestratorkę / recepcjonistkę w swojej firmie i dociążasz ją obowiązkiem odpisywania na pytania z czatu. Na czacie odpowiadamy sprawnie i rzeczowo. Czas reakcji bywa kluczowy. Bo Pan Klient się zdenerwuje i pójdzie zadać swoje niecierpiące zwłoki pytanie gdzie indziej. (To przywalić mu chatbota 😉 niech rozmawia „na czacie ze stroną”) Może to tylko nudzący się człowiek, który lubi z kimś popisać, a może Twój kluczowy klient. Nigdy nie wiesz, więc rozmawiasz z nim z wielkim zaangażowaniem. Niestety, wykonując inne czynności, rozpraszasz się, odpowiadasz z opóźnieniem i zdawkowo.
Lepiej w tej sytuacji zrezygnować z czatu i dać możliwość kontaktu mailowego. Kto będzie chciał napisać, napisze, a rejestratorka odpowie bez ciśnienia.